Mówisz…

Mówisz, że nic już się nie zmieni Mamo

A ja chciałbym towarzyszyć w locie kormoranom

Od Pomorza po Sanok, samo życie

Nikt nie rozdaje nagród jak (???),

W rybryce pusty szczebel, w ustach knebel

Jakby ktoś miał się dowiedzieć , sorry

Rąk nie śledze, widok zajętych siedzeń

Podkreśla biede, my w tej biedzie zjednoczeni

Nokaut, rund dziesięć to jest twój termnin

Mówisz, że już się nic nie zmieni Mamo

Jak marzenie to Lanos i Popularnych wagon

Samo życie, życie, rosną procenty jak kiper

W nich lucyfer szaleje na gryfie

Ojciec pije jak pił albo i więcej

Kiedyś awantury w zamkniętej łazience

Teraz na twoich oczach rozrywa jej serce

I to wszystko przez butelke...

Mówisz, że już się nic nie zmieni Mamo

Rad wysyła danoy, drgając membraną

To samo dzień w dzień, Mamo wiem że

Satysfakcję zdobędę, dając pod ten bęben...

Ref.

Mamo nie martw się, odnajdziemy się w tym

Piszę teksty, bity tworzę wierz mi

Kiedyś to pomoże lecz dziś...

Tylko nadzieję tobie niosę! x2

Mówisz, że już się nic nie zmieni Mamo

Chcę pomóc kompanom bo życia nie osłodzi Lion

W aucie jak baron na trasie do nikąd

Z tą samą ekipą pada kolejny Benito

Nie jestem bandytą, a czy to ważne?!

Jak ludzie patrzą na nas, sam wiem

Bo stać mnie, by patrzeć im w oczy także

By respektować prawdę, ziemi ciętej jak sample

Mówisz, że już się nic nie zmieni Mamo

Mam ustępować chamom, życie nie jest estradą

Gwiazd, nie ustąpie bo wierzę w ten świat

Proste fakt, dostęp mam taki jak ty

Na języku smak, realii bakcyl zła nie uniknę

Odbić mam piłkę, wiesz to przez system

Rap nie przestanie istnieć bo prawda nigdy nie ucichnie.

Ref.

Mamo nie martw się, odnajdziemy się w tym

Piszę teksty, bity tworzę wierz mi

Kiedyś to pomoże lecz dziś...

Tylko nadzieję tobie niosę! x3

Mamo nie martw się, odnajdziemy się w tym

Piszę teksty, bity tworzę wierz mi

Kiedyś to pomoże lecz dziś...

Vyšlo na albech