Jedziesz, jedziesz

Umiera dzień, gdy siedzę tu

i znowu parta pod język pcham.

Krew płynie tak, inaczej dziś

nikt nie widzi jak biała jest.

A mój nos wciąga to, co tak nieuchwytne jest

Kiedy chcę mogę mieć w życiu całkiem nowy sens

Życie już nie boli tak kogo w sumie obchodzi to

Zbyt brzydkie jest co w głowie mam,

by z nimi być i cieszyć się.

Ref:

Nie mówię o tym jak to jest

Stać przed tym co jest we mnie

mówi nie

nie wiem co do mnie mówi ktoś,

dopiero kiedy kupię bilet do wszechświata.

Skołowałam sobie sen ,

by w ciemny tunel w końcu wejść

Może jest wyjście, któż to wie,

nie szukam już bo fajnie jest.

Uśmiechają do mnie się przyjaciele co z dymu są,

Znowu ktoś głuchy jest, na mój krzyk i zamykam się.

Ref

Nie mówię o tym jak to jest

Stać przed tym co jest we mnie

mówi nie

nie wiem co do mnie mówi ktoś,

dopiero kiedy kupię,kiedy wezmę

Nie mówię o tym jak to jest

Stać przed tym co jest we mnie

mówi nie

nie wiem co do mnie mówi ktoś,

nie wiem,nie wiem,nie wiem,nieee

Vyšlo na albech

1996