Osobiście

[Onar]

Jo, wiesz

Ten numer jest dla wszystkich tych

Którzy nawijają o tym, ze mogę nawijać

Tylko o tym, że jestem od lat

Albo o jakimś bounsie, jo

Albo, że to jest clubing ziom, wiesz

Chcesz zwrotkę o życiu, wiesz

To masz tekst o życiu, wiesz

[Onar]

Różnica między nami jest niewielka

Niestety nic porozumienia pękła

Co? Co pierdolisz, że się zmieniłem

Różnica jak żyje, a jak żyłem

Mówisz, że na pewno byłem wychowany w pięknym domu

Mieszkanie od dwudziestu jeden lat bez remontu

Mówisz, że wychowany w rodzinnym szczęściu

Ostatni raz ojca widziałem w wieku lat pięciu

Szczęśliwe dzieciństwo - pół na pół

Mama wszystko by dla mnie dała, ojciec chuj

Co urodziny czekanie na telefon

Dziecko nie pojmie, że ojciec jest z inną kobietą

Nie pojmie jak można zapomnieć

O urodzinach, imieninach, gwiazdce i spać spokojnie

Zapaść w głęboki sen i się nie obudzić

Marzenie jak tlen, każdy może wyjść na ludzi

[ref.]

X2

Sam nie wiesz gdzie dokładnie jest prawda

Pewien siebie jak ćma lecisz do światła

Obraz w głowie budujesz na domysłach

I się nie domyślasz, że prawda jest przykra

[Onar]

Mówisz jaki jestem, a nic nie wiesz o mnie

Nie wiesz o czym chce zapomnieć w jakiej jestem formie

Teksty o śmierci trochę mnie śmieszą

Coś mi tu śmierdzi - to ci którzy gówno wiedzą mówisz

Prawie umarłem gdy mnie ugryzła osa

Ledwo życie wydarłem gdy krew leciała z nosa

Szukasz sensacji? Coś Ci powiem

Że już praktycznie umarłem jako człowiek

Co ze zdrowiem? Nikt nie myślał

Przeżyłem śmierć kliniczną, która po mnie przyszła

Operacja na otwartym sercu, głuchy dźwięk

Prosta linia na ekranie życia cień

Kilkadziesiąt sekund brak oddechu

Brak bicia serca mimo podawanych leków

Wróciłem z tamtej strony

Bogaty w wiarę, w szczęście, w talent

Wam to daje

[ref.]

X2

Sam nie wiesz gdzie dokładnie jest prawda

Pewien siebie jak ćma lecisz do światła

Obraz w głowie budujesz na domysłach

I się nie domyślasz, że prawda jest przykra

Vyšlo na albech